wtorek, 2 października 2012

Zaczęłam pisać bloga, żeby w końcu robić co ma sens, zamiast kontynuować życie w bezsensie. Chcę, aby pisanie bloga nie było kolejną czynnością bezsensowną a formą motywacji i próbą spojrzenia na siebie z bok, tak abym mogła w końcu zrozumieć: co do cholery mam zrobić ze swoją największą formą obsesji życiowej, jaką jest fiksacja na ciąży, na kobietach w ciąży, na postrzeganiu ciąży w społeczeństwie polskim i innych, relacjach w rodzinie w związku z ciążą, relacja pomiędzy kobietą w związku z ciążą, postrzeganie kobiety przez siebie samą w związku w ciążą.

A to wszystko dlatego, że odnoszę wrażenie, że mocno te nasze Matki Polki są w Polsce zaniedbane - i to pod różnymi względami. Ciąża jest tematem tabu - to raz, co więcej - nie docenia się ciąży, bo po co? Przecież kobiety rodzą od zawsze i nic w tym nie ma dziwnego.

Blog będzie służył do opisania mojej fiksacji, a mam nadzieję że gdzieś tam w toku rozważań wyłoni mi się obraz tego, co powinnam robić w życiu zamiast tego, co robię teraz, żeby móc dać upust swoim najwierniejszym i najintensywniejszym emocjom.